Moduł 2: Umowy międzynarodowe

5. Umowy międzynarodowe

5.10. Test trzech kroków

Większość z głównych regionalnych, dwustronnych i wielostronnych umów odnosi się do „testu trzech kroków”, który określa granice tworzenia (w wewnętrznych porządkach prawnych) różnych form dozwolonego użytku. „Test trzech kroków” pojawił się po raz pierwszy w 1967 roku przy okazji rewizji Konwencji Berneńskiej. Stanowi ona:
“Ustawodawstwu państw należących do Związku daje się możliwość [a] zezwolenia na reprodukcję tych dzieł w pewnych szczególnych wypadkach, pod warunkiem że [b] reprodukcja ta nie wyrządzi szkody normalnemu korzystaniu z dzieła ani [c] nie przyniesie nieuzasadnionego uszczerbku prawowitym interesom autora.”
Większość międzynarodowych umów w zakresie prawa autorskiego powtarza – w różnej formie – treść tego postanowienia. Można je odnaleźć np. w Porozumieniu w sprawie Handlowych Aspektów Praw Własności Intelektualnej (TRIPS – art. 13), w Traktacie o Prawach Autorskich Światowej Organizacji Własności Intelektualnej (WCT – art. 10), niektórych dyrektywach Unii Europejskiej o prawie autorskim oraz kilku umowach dwustronnych. Ponadto treść tego postanowienia jest także zawarta w wewnętrznych regulacjach prawnoautorskich (np. we Francji, Portugalii, Chinach, Australii, a także Polski). Istotne jest także, że nawet wówczas, gdy prawo wewnętrzne nie implementuje tej zasady w sposób wyraźny, sądy niejednokrotnie przywołują ją stosując krajowe prawo autorskie.

Zakresy poszczególnych wersji testu pozostają jednak różne. Przykładowo "test trzech kroków" zawarty w Konwencji Berneńskiej odnosi się jedynie do form dozwolonego użytku związanych z prawem do reprodukcji, test zawarty w artykule 13 umowy TRIPS stosuje się do wszelkich ograniczeń. Różnice dotyczą także samego sformułowania – np. Konwencja Berneńska wymaga, by wyjątek lub ograniczenie „nie przynosiło nieuzasadnionego uszczerbku prawowitym interesom twórcy.”; z kolei TRIPS zakłada, że wyjątek lub ograniczenie nie ma przynieść „nieuzasadnionego uszczerbku prawowitym interesom uprawnionego”.

Biorąc pod uwagę fakt przyjmowania postanowień przewidujących „test trzech kroków” w różnych aktach prawnych, mogłoby się wydawać, że jego znaczenie jest w pełni jasne. W praktyce jednak okazuje się, że np. jego treść zawarta w Konwencji Berneńskiej nie została nigdy oficjalnie zinterpretowana. Z kolei art. 13 TRIPS został poddany wykładni tylko raz, zatem zakres obowiązywania tej interpretacji na arenie międzynarodowej nie jest jasny. Ponadto praktyka orzecznicza sądów krajowych jest także daleka od jednolitości w tym zakresie. Mając świadomość tych niejasności, komentatorzy toczą spór o to, na ile restrykcyjny jest "test trzech kroków". Z jednej strony, niektórzy z nich wyrażają skrajną opinię, że doktryna dozwolonego użytku (fair-use) w USA (omawiana w Module 4) łamie zasady testu i dlatego USA powinno przestać stosować wspomnianą doktrynę, zaś kraje rozwijające się nie powinny jej przyjmować. Z drugiej zaś (czego przykładem jest opinia Williama Patry) powyższa interpretacja jest wysoce niewiarygodna.

Drugim skrajnym stanowiskiem jest pogląd określany jako „zrównoważona interpretacja testu trzech kroków w prawie autorskim”. Zgodnie z nim wyjątek lub ograniczenie, które nie wypełnia wszystkich trzech przesłanek nie powinno być automatycznie uznawane za naruszające zasady testu. Wszystkie trzy elementy testu powinny być raczej brane pod uwagę razem w „ocenie całościowej”, która zawiera w sobie również potencjalne zagrożenia dla „praw człowieka i podstawowych wolności”, „wolnej konkurencji” i „innego interesu publicznego, w szczególności dla postępu naukowego oraz kulturalnego, społecznego lub ekonomicznego rozwoju”, a ponadto dla istotnego interesu posiadaczy praw autorskich w sprawiedliwym wynagrodzeniu, które mogą być spowodowane przez nadmierną ochronę praw autorskich. Powyższa propozycja ma dwie zalety. Po pierwsze, dobrze wypełnia fundamentalny cel prawa autorskiego w ogóle, które, jak zauważyliśmy, szuka równowagi między interesem twórców a interesem społeczeństwa w maksymalizacji dostępu do idei i informacji.Po drugie, wywodzi ona ochronę „prawowitych” interesów autora lub innego uprawnionego z faktu pojawiania się tego zwrotu we wszystkich wersach testu. Posiada ona jednak jedną słabość: właściwie wszystkie sądy i trybunały, które dotąd wzięły test pod uwagę uznały, że jego trzy przesłanki muszą być spełnione jednocześnie.

Inną interpretacją, która nie przejawia powyższych wad, jednocześnie zachowując zalety wspomnianej “zrównoważonej interpretacji” została w ostatnim czasie przedstawiona przez Profesorów Hugenholtza i Okediji. Według nich “ograniczenia i wyjątki, które (1) nie są szczególnie znaczne, (2) nie pozbawiają uprawnionych istniejących lub potencjalnych źródeł rzeczywistego dochodu i (3) nie czynią uprawnionym przesadnej krzywdy, przechodzą test pozytywnie.” Ta propozycja jest uzasadniona długą i drobiazgową dyskusją na temat ewolucji testu trzech kroków i zasługuje na rozważenie.

Z powyższych rozważań można wyciągnąć ważne, ogólne, wnioski: znaczenie pojęć w zakresie praw autorskich, zawartych także w umowach międzynarodowych, jest często niejasne, ich interpretację pozostawiono praktyce. W związku z tym bibliotekarze lub inne grupy zawodowe, z krajów rozwijających się, mają możliwość opowiedzenia się za jednym z możliwych znaczeń lub tworzenia własnej interpretacji, która zapewnia większą swobodę w korzystaniu z praw autorskich. W kolejnych modułach aspekt ten zostanie omówiony szerzej.